
Ahoj! Pomysłów na jesienne smakołyki mam mnóstwo, ale czasu na publikowanie jak na lekarstwo. I o wilku mowa – lekarstw u nas teraz nie mało, bo sezon chorobowy rozpoczął się na całego wraz z początkiem przedszkola. Oczywiście jestem wierna przekonaniu o skuteczności przypraw korzennych w walce z wirusami i bakteriami, dlatego też nie pożałowałam ich w ostatnim, bardzo jesiennym wypieku. Orzechowo-miodowy posmak, korzenny aromat i cudownie wilgotna tekstura tego ciasta przemówią radośnie do serca każdego smutasa. Kolejne „ciasto-sałatka” na blogu to zdrowy cheat meal i okazja do przemycenia dodatkowej porcji warzyw.
Składniki:
2 szklanki mąki tortowej
1 średnia cukinia (450g)
1 średnia marchewka (150g)
1 średnie kwaśne jabłko (np. antonówka, reneta)
200g masła
2/3 szklanki miodu (u mnie wielokwiatowy)
3/4 szklanki jasnego cukru trzcinowego
3 jajka
200g orzechów włoskich (bez łupin)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1,5 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki sproszkowanego imbiru
10 goździków utłuczonych w moździerzu
1/3 łyżeczki sproszkowanego kardamonu
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
Przygotowanie:
W rondelku roztapiamy masło z miodem i cukrem trzcinowym. Odstawiamy do wystudzenia.
Cukinię obieramy, ścieramy na tarce o grubych oczkach i odsączamy nadmiar wody (najlepiej przez lnianą ściereczkę lub gazę). Marchew obieramy i ścieramy na tarce o małych lub średnich oczkach. Obrane jabłko kroimy w drobną kostkę.
W dużej misce mieszamy ze sobą suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sodę, przyprawy korzenne.
Orzechy blendujemy drobno przez około pół minuty (prawie na mączkę) lub drobno siekamy.
Do mąki dodajemy orzechy, przestudzone masło z miodem i cukrem, mieszamy łyżką/ szpatułką do uzyskania konsystencji mokrej ziemi. Następnie dodajemy jajka i mieszamy do uzyskania gładkiej masy.
Na koniec dodajemy cukinię, marchew, pokrojone jabłko i mieszamy energicznie przez chwilę do połączenia składników.
Ciasto przekładamy do formy i pieczemy przez około 45 minut w temperaturze 175 stopni („góra – dół”).
Po upieczeniu ciasto studzimy. Podajemy oprószone cukrem pudrem lub polane miodem (druga opcja to mój faworyt).
Smacznego!
Mama